Autor |
Wiadomość |
Level |
Wysłany: Czw 6:47, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
cel się obniża, wiesz o tym.
ciężko mi to mówić, gdy czytam o takich chudzinkach... nie powinno was tu być. jesteście już tam, gdzie my chciałybyśmy być..
ale niech będzie... witamy cieplutko :* |
|
|
Newyorka |
Wysłany: Śro 19:28, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
no coz Gis wiadomo kazdy ma inne cele. jak dla mnie to tez za mało. ale co zrobisz. |
|
|
Gis. |
Wysłany: Śro 15:43, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
zaczyna mnie to powoli przerażać... |
|
|
credo |
Wysłany: Pon 23:47, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
jak dla mnie też nie za mało. 47 to mój cel (178,5cm mierzę) |
|
|
Arya |
Wysłany: Pon 19:23, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
Jak dla mnie to wcale nie za mało! Ale moje podejście do tego znacie :)
Witam Cię motylku :* |
|
|
Gis. |
Wysłany: Nie 21:26, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
za mało przy wzrośnie 171cm.
nie nie nie, 47kg to zdecydowanie za mało.
moim zdaniem.
czekamy na więcej wypowiedzi xD |
|
|
Kamila |
Wysłany: Pią 12:47, 09 Lis 2007 Temat postu: |
|
Witam ;)) Jak dla mnie bosko. Chciałabym tyle ważyć ;) |
|
|
trzepot-skrzydel |
Wysłany: Pią 12:32, 09 Lis 2007 Temat postu: |
|
hej:) |
|
|
mesosemia |
Wysłany: Pią 9:39, 09 Lis 2007 Temat postu: |
|
hej:):D |
|
|
credo |
Wysłany: Czw 20:41, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
Ahoj! :D |
|
|
Ines |
Wysłany: Czw 20:12, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
. . |
|
|
Newyorka |
Wysłany: Czw 19:55, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
przyjmiemy!!
ale.... 47 przy 170 ...jezus jak dla mnie ideał...ale wiadomo kazdemu co innego...
jeszcze tylko avatarek;p, podpisik pod regulaminkiem i będzie dostepik!! |
|
|
kropelka |
Wysłany: Czw 18:04, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
Cieplutko witam ;) |
|
|
claire |
Wysłany: Czw 13:23, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
Witam :) |
|
|
Coffee |
Wysłany: Czw 10:34, 08 Lis 2007 Temat postu: Nic, tylko coś o Coffee... |
|
A więc jestem nowa :D
To tak:
15 latek temu w środkowej Polsce, a dokładnie w Łodzi urodziła się pewna dziewczynka. Z początku wszyscy mówili "Ojć, jaka chudzina! Jaka drobna!" i zaczęli tuczenie. Tuczyli, tuczyli aż w końcu utuczyli do 51 kg przy wzroście 164 cm. Pewnego dnia w nowej szkole dziewczynka ta zdała sobie sprawę, z "małą" pomocą ŻYCZLIWYCH koleżanek, że jest dość "pulchna". No i się zaczęło. Z początku odstawienie słodyczy i przekąsek, ale mało to pomogło. Zaczął się rygor. Wyrzucanie śniadań, Jedzenie tylko obiadów. No i schudła. Obecnie waży 47 kg przy wzroście 170 cm, ale to i tak za dużo.
No i dziewczyna ta ma nadzieję, że ciepło ją przyjmiecie ;) |
|
|